piątek, 11 stycznia 2013

połowa kadłuba

udało się obić lewą burtę w całości blachami, i znaleźć kolejne niedociągnięcia producenta...
 więc do rzeczy...


blacha z puszek ma dziwną właściwość która zaoszczędziła
sporo pracy jesli chodzi o efekt krowich żeber...
wychodzą po prostu same ;D
tak samo z wgnieceniami głębszymi rysami itp...


niestety niektóre wyszły za bardzo pogięte i do akcji wkroczyła szpachla...



doszedł też kolejny element z tworzywa... przypuszczalnie
miał on jakiś wpływ na stateczność okrętu...




a także bulaje fototrawione...



czas na pierwsze poprawki w tym odcinku... okręt otrzymał ster
jednak ktoś zapomniał o elemencie mocującym go do kadłuba
mała tuleja rozwiązała ten problem...



kolejne niedociągnięcie było bardziej kosztowne... oryginalnie
 po złożeniu połówek kadłuba dziób jest za gruby w rzeczywistość można
powiedzieć że jest on "zaostrzony" niestety przeoczyłem ten jakże drobny
szczegół wcześniej.... i musiałem oderwać kilka blach... samo spiłowanie zajęło
około 15 minut...

w tym elemencie też popełniono błąd drzwiczki były pojedyncze
z częściowo otwieraną górą jak w jachtach... a nie podwójne jak to wyglądało przed przebudową




teraz element który przysporzył troszkę problemów
fotografie przedstawiają go z goła inaczej niż oczywiście został on wykonany... poza tym że jest za wysoki, i ma zaślepione bulaje jest brzydki i ma pochylone sciany czołowe... to na wielu fotografiach
widnieje w nim 5 otworów okiennych na stronie, udało mi się znaleźć oczywiście jednostki z 4 otworami... jednak nie znalazłem fotografii która przedstawiała by K18  w żadnej wersji... producent postarał się o fototrawionki na włazy ale oczywiście łącznie 8 sztuk...  tak wiec po dłuższych przemyśleniach zostałem przy 4 otworach na stronie, jednak że cała reszta została przebudowana, lekko poszerzona, obniżona z prostymi ścianami czołowymi listwą w okół... efekt poniżej ;)

  w sumie z orginalnej części pozostał tylko element skośny, lekko rozwalcowany ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz